W tym dniu warto przybliżyć wydarzenie, które miało miejsce w Tleniu w 1946 roku. W rejonie działa 2 szwadron dowodzony przez Zdzisława Badocha (21) ps. „Żelazny”. Oddział wchodzący w skład 5 Wileńskiej Brygady AK pod dowództwem mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka”. Wiosną około południa 4 maja 1946 r. oddział obstawia teren stacji, legitymują przechodniów. Do budynku dworca w Tleniu wchodzą dobrze umundurowani i uzbrojeni żołnierze. Komendantem stacji jest Brunon Jankowski, dodatkowym strażnikiem jest Marian Data. Nie przyszło im do głowy z kim mają do czynienia, są przekonani, że odwiedził ich odział Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Jeden z żołnierzy podpytuje pracownika stacji czy należy do PPR, ten nieśmiało zaprzecza tłumacząc, że nie nadaje się do tego. Kolejarze wraz ze strażnikami zostają rozbrojeni, zarekwirowano pepeszę i 200 sztuk amunicji, ładownicę oraz pas do kbk. Chłopcy po godzinie oczekiwania na rozkaz dowódcy zatrzymują nadjeżdżający pociąg. Wchodzą do środka i legitymują pasażerów, wśród podróżujących był Jan Talpa (23) z placówki UB w Drawsku Pomorskim. Jechał z wujkiem do Malborka w odwiedziny do chorej siostry. Gdy tylko wyprowadzono go z pociągu pozwolono aby skład pojechał dalej. Młody ubek nie chce oddać służbowej broni więc odebrano mu ją siłą. Szwadron rusza wzdłuż torów na północ prowadząc ze sobą jeńca. Po przejściu około 2 km w rejonie leśniczówki Wygoda na rozkaz “Żelaznego” kpr. Henryk Urbanowicz „Zabawa” wykonuje wyrok śmierci. Młody funkcjonariusz zostaje zabity strzałem w tył głowy. Po akcji żołnierze ruszają dalej w kierunku Śliwic. Zwłoki ubeka przypadkowo odnajduje kobieta mieszkająca w okolicy prawie miesiąc po całym wydarzeniu. Dokumenty zabitego prawdopodobnie służą za przykrywkę dla dowódcy podczas podobnych akcji w rejonie. Całą operację od strony medycznej zabezpiecza młoda sanitariuszka Danuta Siedzikówna (17) “Inka”. Z akt sprawy prowadzonej przez Urząd Bezpieczeństwa przeciwko “Ince” dowiadujemy się, że dopiero 18 maja 1946 r. Brunon Jankowski, komendant placówki SKP Tleń przesłał do Komendy Rejonowej w Czersku sprawozdania i zeznania świadków napadu. Oddziałowy Komendant Straży Ochrony Kolei w Chojnicach Roman Barcikowski 6 czerwca wysłał notatki urzędowe w sprawie napadu na dworzec Tleń do Komendy Okręgowej SKP w Gdańsku. Oficerem śledczym w sprawie sanitariuszki był Andrzej Stawicki, 31 lipca 1946 r. przesłuchuje on strażników kolejowych z Tlenia, słynie on z bezwzględnego traktowania więźniów w gdańskim areszcie przy ulicy Kurkowej. Wydarzenia w Tleniu były jednym z wielu dowodów, które pomogły 31 sierpnia 1946 r. Stawickiemu sporządzić akt oskarżenia przeciwko schwytanej nieletniej sanitariuszce.
SPRAWDŹ NASZE SOCIAL MEDIA